niedziela, 1 czerwca 2014

och śniadanie! Grzanki z sałatą i serem, jogurt z owocami i marchewkowe muffiny

Śniadanie to podobno najważniejszy posiłek dnia. Nie do końca się z tym zgadzam, ponieważ dla mnie najważniejszy posiłek to ten przed fitnessem czy jogą, zależnie od tego jaki mam plan na dany dzień wybieram inne produkty spożywcze, tak aby mieć energię na konkretne ćwiczenia.


W niedzielę posiłkiem przed treningiem jest śniadanie. Dzisiaj pokażę Wam co jem, żebym było lekkostrawne ale i na tyle sycące aby dać mi energię do ćwiczeń.

Jak zauważycie nie ma w moim niedzielno-śniadaniowym menu mięsa. Są za to grzanki z pełnoziarnistego chleb na naturalnym zakwasie, dużo sałaty, która zawiera przeciwutleniacze, oraz ser żółty, no bo jakiś konkret musi być ;)

Ważne jest dla mnie aby posiłek był pełnowartościowy, dlatego uzupełniam grzanki o jogurt z ziarnami słonecznika, miętą i owocem (dzisiaj nektaryna).

Wczoraj upiekłam też moje ulubione marchwiowe muffiny z tego przepisu, dołączyłam do śniadania.

Cała porcja jest nieduża i nie zapycha, ale przez długi czas pozwoli mi czuć się sytą, ale nie ociężałą, co jest dla mnie kluczowe z perspektywy porannego ABT.

Całość popijam kawą z mlekiem.


























2 komentarze:

  1. od dziś będę marzyć o takim śniadaniu :D

    ps. nie wiem czy wiesz, masz włączoną weryfikację obrazkową przy dodawaniu komentarzy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak, wiem, mam wyrywkowo ustawioną, mocno przeszkadza?

      Usuń

spam, trolling i hejting jest nieakceptowalny, cała reszta komentarzy, w tym konstruktywna krytyka mile widziana.