Latem, zwłaszcza w upały potrzebujemy lekkiego kosmetyku, który doda naszej cerze świeżości i blasku i pozwoli nam czuć się pewnie przez cały dzień. Dostałam niedawno krem Lirene SELECTED FROM NATURE, nie sądziłam, że się z nim zaprzyjaźnię, bo nigdy nie kupiłam żadnego kremu tej marki. Okazało się, że krem idealnie nadaje się pod makijaż, nakładam go codziennie, 10-15 minut przed nałożeniem kremu BB. Lirene szybko się wchłania, ma lekką, lejącą konsystencję, przy czym jest bardzo wydajny. Sam producent na opakowaniu poleca go jako krem pod makijaż.
Co mi bardzo odpowiada, zwłaszcza w takie upalne dni jak dzisiaj to fakt, że krem ma filtr UV.
Dzisiaj, mój mejkap składał się tylko i wyłącznie z wytuszowanych rzęs i kremu Lirene. Kiedy na dworze jest +35 stopni nie ma sensu nakładać na siebie podkładu, bo możemy wyglądać jeszcze gorzej.
O tuszach opowiem więcej w osobnym poście. Ostatnio przerzuciłam się na tańsze produkty, ale zainwestowałam w dobrą odżywkę. Ale to temat na inny raz.
A dla dziewczyn, które lubią się malować mimo upałów, niedługo przygotuję post z lekkimi kosmetykami na letnie dni. Zwiastun:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
spam, trolling i hejting jest nieakceptowalny, cała reszta komentarzy, w tym konstruktywna krytyka mile widziana.