poniedziałek, 11 sierpnia 2014

Och Trening! Czyli Trening personalny z Krystianem.

Pewnie zauważyliście, że lubię zdrowy tryb życia? W każdej wolnej chwili pędzę na siłownię, oczywiście jeśli mam czas to koniecznie rowerem, staram się zwracać uwagę na to co jem i jak żyję. Siłownia i joga pozwala mi zachować work-life balance. 

rozgrzewka
Od dłuższego czasu chodzę na zajęcia w zorganizowanych grupach, tak zwane fitnessy, jednak ostatnio miałam uczestniczyć w bardziej spersonalizowanym treningu. 
We współpracy z Trenerem Personalnym Krystianem Balowskim postanowiliśmy przybliżyć Wam jak wygląda taki trening. 



Ogólnie opieka trenera personalnego to nie tylko ułożenie odpowiednich ćwiczeń, ale pomoc w opracowaniu całego trybu życia. Od sportu, przez jedzenie po świadomość własnego ciała i umysłu. 



Indywidualny trening pozwala nie tylko na uzyskanie odpowiednich efektów, ale to przede wszystkim bezpieczeństwo wynikające z natychmiastowej korekcji błędów oraz ciągły instruktaż w celu wykonywania ćwiczeń prawidłowo.


Trening zaczęłam od 20 minut szybkiego marszu na bieżni. Następnie przeszliśmy do salki do zajęć indywidualnych i tam zaczęła się ciężka praca. 


Najpierw rozciągnęłam odpowiednie partie mięśniowe, a zaraz potem zabrałam się za ciężki sprzęt. Trzeba przyznać, że Krystian postawił mi wysoko poprzeczkę i chyba wierzył w moje siły bardziej niż ja sama, bo w pierwszym momencie jak zobaczyłam ćwiczenia to myślałam, że sobie nie poradzę. Jednak doświadczenie w pracy z ludźmi nie zawiodło Krystiana i sobie poradziłam.



W tym miejscu nie można nie wspomnieć o technice, która jest niesamowicie istotna jeśli używamy obciążeń, bo bez niej możemy nieźle sobie narozrabiać. 
  

Mój trening trwał półtorej godziny. Skupiliśmy się w głównej mierze na nogach, ale też wykonaliśmy dużo ćwiczeń wzmacniających CORE, co jest bardzo ważne perspektywie czasu, aby zachować zdrowie na długie lata. 



Nie będę ukrywać, że było ciężko i że odczuwałam trening jeszcze przez kilka dni. W sumie to zakwasy bolały jak diabli, dwa dni później weszłam na Szczeliniec Wielki i sama nie wiem jakim cudem to zrobiłam. Jednak było na prawdę warto wziąć udział w tej lekcji. 


Nie dość, że trening był bardzo świadomy z mojej strony - Krystian tłumaczył mi dlaczego robię takie a nie inne ćwiczenie, jak się nazywa i dlaczego obciążenia muszą być aż tak ciężkie ;), to do tego było bardzo sympatycznie. Czułam się bardzo swobodnie, nie krępowałam się, znałam cel i go realizowałam pod czujnym okiem specjalisty.


Generalnie zawsze się broniłam przed treningami personalnymi bo wyobrażałam sobie, że ktoś będzie nade mną stał, krzyczał i wymagał za dużo. No i teraz wiem, że miałam złe wyobrażenie, bo trener to partner, kumpel, a nie tyran, w końcu dwie osoby muszą się czuć dobrze, żeby to miało sens. Polecam każdemu spróbować treningu personalnego, oczywiście polecam Krystiana.


Tutaj znajdziecie link do fanpage Krystiana na Facebooku. 


Korzystając z lekcji z trenerem personalnym możemy nauczyć się do czego służą przyrządy na siłowni. Do tej pory, wszystko poza orbitrekiem i bieżnią było dla mnie okryte tajemnicą. Teraz wiem co i jak mogę zrobić wykorzystując maszyny na siłowni.


Trening odbył się we Wrocławiu w  PUMA GYM & FIT CLUB, była to moja pierwsza wizyta w tym klubie, ale jestem pod wielkim wrażeniem. Zawsze zwracam uwagę w fitness klubach na szatnie i łazienki i muszę przyznać, że tutaj jest bardzo przyjemni i czysto. 
Do tego zadbane sprzęty i rodzinna atmosfera... no i wygodne kanapy przy recepcji ;). Bardzo fajne miejsce, każdy powinien mieć taki klub w okolicy. 
Panie może zainteresować fakt, że w klubie znajduje się pokój zabaw w którym można zostawić pociechę na czas treningu.

endorfiny!


Jeśli chodzi o ciuchy, które miałam na sobie podczas ćwiczeń, to opisywałam je w poście Och Fitness.


I na koniec pamiątkowa fotka.


Było to fajne przeżycie i myślę, że warto korzystać ze spersonalizowanych ćwiczeń, zwłaszcza w świecie, kiedy internet zasypany jest filmikami i rysunkami z ćwiczeniami, które nie zawsze są prawidłowo wykonane i w niewiedzy możemy sobie uszkodzić np. kręgosłup. Dlatego wszystko robimy z głową a jeśli nie wiemy gdzie szukać informacji to zgłaszamy się do profesjonalnego trenera, który nam pomoże. 

1 komentarz:

  1. aż nabrałam ochoty na ćwiczenia jak cię zobaczyłam na tych zdjęciach.. ostatnio strasznie zaniedbałam swój tryb życia. Nigdy jako specjalnie zdrowo się nie odżywiałam, ale czuje, że coś jest nie tak o czym przypomina mi złe samopoczucie i staram się to jakoś zmienić.,.. pozdrawiam i zapraszam na pierwszy post po przerwie [www.nielegalna-strefa.blogspot.com]

    OdpowiedzUsuń

spam, trolling i hejting jest nieakceptowalny, cała reszta komentarzy, w tym konstruktywna krytyka mile widziana.