czwartek, 19 czerwca 2014

Och Weekend! Czyli owocowe szaleństwo

Uwielbiam uciekać z miasta. Kiedy tylko mamy okazję, wsiadamy z P. w samochód i jedziemy do rodziców, w góry, albo gdzie nas wyobraźnia poniesie. Dużo czasu spędzamy w podróży. Lubimy jeździć, cieszy nas zarówno sama podróż jak i osiągnięcie celu. Szykuje nam się bardzo aktywny weekend a jego pierwszą część spędziliśmy u rodziców na łonie natury. Chciałam się z Wami podzielić owocowymi radościami, wszystkie zerwane we własnym ogródku.


 Czereśnia znajduje się w ogrodzie w moim domu rodzinnym i wiąże się z nią wiele wspomnień - moje okno w pokoju wychodzi właśnie na to drzewo, od dziecka latem zrywałam czereśnie. Owoce są już super słodkie, gorąco polecam korzystać póki jeszcze są.



Poziomki są już słodkie, jeśli macie okazję je gdzieś zebrać, to się spieszcie, bo właśnie się czerwienią



Truskawka z własnego ogródka to fantastyczna sprawa, mimo, że objadłam się tych kupnych przez ostatnie tygodnie, to te zjadałam z ogromną przyjemnością. To są z resztą moje ulubione owoce. 




Jeśli macie dostęp do domowych, niepryskanych owoców, to wykorzystajcie tę okazję i przypomnijcie sobie, jak smakuje lato. 

2 komentarze:

  1. Om nom nom :) Najlepsze! Były jagody ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak, jagody były, co prawda nie zbierałam, ale Mama moja gotuje dzisiaj zupę jagodową :)

      Usuń

spam, trolling i hejting jest nieakceptowalny, cała reszta komentarzy, w tym konstruktywna krytyka mile widziana.