poniedziałek, 30 stycznia 2012

jeden strój od rana do wieczora

Czasami jest mi bardzo ciężko ubrać coś na tyle uniwersalnego, żebym spokojnie mogła iść w tym po wpisy z egzaminu, poprowadzić zebranie i jeszcze wyskoczyć wieczorem ze znajomymi. Jednak w karnawale można jak widać wszystko połączyć. Wieczorem usta pociągnęłam czerwoną szminką.


Cekinowy żakiet - New Yorker
Zielona koszula wiązana pod szyją - sh
Kolczyki - Cubus





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

spam, trolling i hejting jest nieakceptowalny, cała reszta komentarzy, w tym konstruktywna krytyka mile widziana.